Witajcie!
Dzisiaj przedstawię danie, jakie zagościło na naszym stole w sobotnie popołudnie. Mieliśmy wtedy gości, a potrawa musiała być bezmięsna:) Dla mnie jest to wyzwanie, ale lubię wyzwania, więc do dzieła!
Potrzebne produkty:
Ciasto jak do pizzy
- 1 kg mąki pszennej
- 0,5 l letniej wody
- 80 g drożdży
- sól i cukier
Farsz
- 10 jaj
- szpinak - ile kto lubi
- 3 ząbki czosnku
- ser mozzarella
- ser ricotta
- 0,5 kg pieczarek
- suszone pomidory z ziołami
- gałka muszkatołowa
- bazylia
- sól, pieprz
Przygotowanie ciasta wygląda tak samo jak tutaj. Z podanych proporcji wychodzi go naprawdę dużo. Wszystko zależy od naczynia żaroodpornego jakie posiadamy. Na szczęście nadwyżka ciasta nigdy się nie zmarnuje - można zrobić zwykłą pizzę lub bułki.
Gdy nasze ciasto rośnie należy zająć się farszem. Do tego będziemy potrzebowali podsmażonych pieczarek i ugotowanego szpinaku z czosnkiem, solą i pieprzem. Czekamy aż te produkty wystygną.
Do odpowiednio dużego naczynia wkładamy pokrojone suszone pomidory, wystudzone pieczarki, szpinak i wbijamy całe dziesięć jajek. To wszystko mieszamy, solimy, pieprzymy i dodajemy gałkę muszkatołową oraz bazylię. Następnie wrzucamy około dwóch, trzech łyżek serka ricotta oraz dużo, zresztą jak kto lubi, tartej mozzarelli. Gotowe:)
Teraz najciekawsza sprawa. Ciasto dzielimy na dwie części - większą na obłożenie spodu i ścianek naczynia do pieczenia. Mniejszą, aby przykryć potrawę. Obie części rozwałkowujemy na grubość około 0,5 cm.
Formę do pieczenia nacieramy masłem i obsypujemy bułką tartą. Teraz jednym plackiem wykładamy naczynie i zalewamy to naszym wsadem. Drugi placek kładziemy na wierzch i zawijamy brzegi obu ciast razem. W górnej powłoce nie zapomnijmy zrobić otworków aby środek mógł "oddychać". Myślę, że zdjęcia oddają najlepiej cały zamysł ;)
Aha, piekarnik rozgrzewamy do 220 st. C po czym wkładamy pizzę i pieczemy około 40 - 50 min.
Smacznego!
Jeszcze jedna sprawa. Po wyjęciu i rozkrojeniu potrawy nie zdziwcie się, że farsz ma postać trochę płynną. Aby środek stwardniał trzeba poczekać, aż danie lekko ostygnie:)
Do potrawy pasuje czerwone wino - tak przygotowani jesteśmy gotowi na przyjęcie gości;)
oooo rajuś ale mi Tomciu narobiłeś apetytu ... Przepis do wypróbowania !!! Pozdrowionka na "łikend" :))
OdpowiedzUsuńOj długi ten "łikend";) też pozdrawiam:) A potrawa smakowita była;)
UsuńBardzo ciekawy ten wsad;)
OdpowiedzUsuńhaha, szczególnie świetnie prezentuje się przed obróbką cieplną;)
UsuńByła pyszna. Polecam wszystkim tę pizzę.
OdpowiedzUsuńano niezła pizza;)
UsuńSuper! Facet w kuchni - pokażmy, że nie jesteśmy gorsi :)
OdpowiedzUsuńhaha! Tak, wszyscy faceci w kuchni łączmy się:)
Usuńooo jaki fajny przepis :) Lubię wszystkie składniki, więc czas go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńOj warto warto - świetnie wygląda i smakuje wyśmienicie:)
UsuńPotwierdzamy w 100%. PYCHA!!!
OdpowiedzUsuńPotrawa była wielka niespodzianką - takiej pizzy jeszcze nie jedliśmy!!
Tomku, Twoje poszukiwania wegetariańskie są rewelacyjne, wprawiają w osłupienie samych wegetarian :)) (zawsze mam wyrzuty sumienia, że sprawiam kłopot...- A.).
Mistrzostwo!
Pozdrawiamy ciepło i życzymy udanego weekendu!
Żaden kłopot, tylko świetna zabawa:)
UsuńO rany! Zglupialam, wyglada genialnie, a jestem milosniczka szpinaku i po prostu musze koniecznie to wyprobowac. Dzieki za przepis! :)
OdpowiedzUsuńPotrawa jest super - daje duże możliwości eksperymentowania;)
UsuńPanie Tomku
OdpowiedzUsuńDziewczyna mojego syna jest wegetarianką. Teraz nie mam już kłopotu czym ją ugościć. Wystarczy wejść na PKF i sprawa załatwiona. Bardzo dziękuję za inspiracje. Przyznaję, że nie jedną pizzę w życiu upiekłam, ale ten sposób to dla mnie nowość. Być może upiekę ją już w sobotę. Wygląda wspaniale.
Pozdrawiam serdecznie całą rodzinkę.
Basia S.
Pani Basiu, super że trafiłem;) Proszę pamiętać, że jak szpinak mrożony to trzeba z niego odlać jak najwięcej wody.
UsuńPozdrawiam ze słonecznego Gdańska.
Noooooo, tego to się nie spodziewałam :-))) Czytam i myślę: 10 jajek? Naczynie żaroodporne?? I zaraz się wszystko wyjaśniło :-)) Pizza wygląda genialnie! Wypróbuję na 100%, zwłaszcza, ze my również nie jemy mięsa :-)))) Dzięki za inspirację :-))))
OdpowiedzUsuńTaka bombeczka cholesterolowa - gdyby ktoś miał ochotę zjeść całość:)
UsuńFajnie się to to robi i jakie emocje przy pieczeniu:) Szczególnie jak spodziewamy się gości;)
Pizza wygląda bombowo. Obserwuję. Piękne zdjęcia. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńcudo się prezentuje:)bardzo ciekawe zdjęcia zwłaszcza te prezentujące poszczególne składniki bardzo mi się podobają:)pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń